Cześć z tej strony Bartek i witam Cię w podcaście Budzimy się do życia. Mam nadzieję, że masz się dobrze i cieszę się, że jesteś tu ze mną.
Jestem pewien, że wiesz, że życie zawsze ma swoje wzloty i upadki. W tej krótkiej dzisiejszej motywacji odpuścimy sobie próby kontrolowania tych wzlotów i upadków, a zamiast tego będziemy po prostu cieszyć się byciem. Możesz zacząć je z łóżka lub w dowolnym innym momencie w ciągu dnia
Szczególnie chcę podziękować za wspaniałe komentarze i wsparcie jakie do mnie spływa każdego dnia. Nasza społeczność rośnie i jestem pewien, że niedługo będzie nas tysiące. Chcę się podzielić, że za kilka powstaje grupa na FB Budzimy się do życia, którą będziecie tworzyć wymieniając się myślami motywacjami oraz medytacjami.
Zaczynamy. Jeśli dołączasz do nas dziś z łóżka, weź głęboki wdech i podczas wydechu przewróć się na bok i przejdź do wstawania. Dziś przed nami moc możliwości, więc nie marnujmy ani jednej chwili i gdziekolwiek jesteś, czy dopiero wstajesz z łóżka, czy już jesteś w działaniu, zróbmy kolejny głęboki oddech razem, więc wdychaj zbierając wszelkie zmartwienia lub obawy, które możesz mieć, a następnie wydychaj i po prostu pozwól im wszystkim odejść.
Gdziekolwiek jesteś, zróbmy razem super odcinek i chcę, żebyś robił abyś zrobiła to co dla ciebie dobre. Słuchaj swojego ciała i po prostu podążaj za jego naturalnymi skłonnościami, aby rozciągnąć to, co Twoim zdaniem wymaga lekkiego rozluźnienia. Wykorzystaj ten moment, aby zadbać o swoje ciało. W końcu to wszystko, co masz. W porządku, więc zacznij się rozciągać, ale poza tym możesz rozpocząć swoje poranne sprawy: wypij szklankę wody, zrób poranną kawę, śmiało rób swoje. A kiedy to zrobisz, chcę podzielić się małą historią z mojego tygodnia. Byłem bardzo zajęty, załatwiałem różne sprawy, zaczynając od wielu zadań w pracy po problemy z moimi kolanami i byłem trochę wyczerpany, ale wszystko załatwiłem, ponieważ tak naprawdę nie miałem innej opcji na ten czas, a potem w piątek wiele dobrych rzeczy pojawiło się znikąd i wszystkie były związane z tym, nad czym tak ciężko pracowałem przez cały tydzień i pomyślałem „wow, to jest świetne”. Oczywiście był to miły sposób na zakończenie długiego tygodnia, ale bardziej uderzyło mnie to, że bardzo wyraźnie pokazano mi, że moja ciężka praca w trudnych chwilach opłaciła się. I chociaż ciężko pracowałem w ciągu tygodnia poprzedzającego to, była to ciężka praca z poprzednich tygodni i miesięcy, które się opłaciły.
Tak się dzieje cały czas w naszym życiu: chwila dobra zrównoważona chwilami już nie tak dobrymi. Po prostu zwykle nie otrzymujemy natychmiastowej informacji zwrotnej. Zwykle zwrot z naszych inwestycji i włożony wysiłek osiągamy miesiące lub lata później, na przykład, jeśli chcesz schudnąć, ćwicząc tylko dzisiaj, nie zrobi to żadnej różnicy, musisz to robić konsekwentnie przez tygodnie, miesiące lub jeśli chcesz wspiąć się po drabinie firmy, w której pracujesz, musisz ciężko i sumiennie pracować, aby to zrobić.
Ale przychodzi taki moment jak mój w zeszłym tygodniu, w którym przypomina się nam, że nasze inwestycje i wysiłek niezaprzeczalnie przynoszą zwrot.
To, co włożysz, czyli swój czas i wysiłek, wróci do Ciebie. Chodzi o to, że nigdy nie dowiemy się, kiedy te zwroty się pojawią, może to być miesiąc, rok lub dwa od teraz. Może się okazać, że będzie to jutro, nie wiemy.
Pewnego dnia, przyszła do mnie myśl która sądzę, że pasuje do tego przesłania: czy byłeś kiedyś na plaży pływając i podskakując na falach? Czasami wiesz, jak fala będzie wyglądać, jaka wielka będzie, ale potem kurczy się w nic lub odwrotnie, fala wygląda, jakby miała być mała, ale potem nabiera ukrytego rozpędu i okazuje się, że jest duża.
Zdumiało mnie to, że nasze powroty w życiu są jak fale, mogą nas zaskoczyć, są napędzane siłami poza naszą własną wizją, naszym własnym zrozumieniem i poza naszą kontrolą. A to, co naprawdę musimy zrobić, to po prostu upewnić się, że płyniemy na falach, na których nam zależy i cieszyć się nimi takimi, jakimi są, nie przejmując się tak bardzo o to o nic więcej. Ani o to jakie fale są za nami ani o to jakie fale są przed nami – myślimy tylko naszej fali.
Przyjaciele, wszyscy mamy nadzieję cieszyć się zwrotem, który przyjdzie z naszej ciężkiej pracy, naszego czasu i wysiłku. Jestem tutaj, aby Ci przypomnieć, żeby nigdy nie wątpić, że je zobaczysz, jednak są 2 warunki konieczne do spełnienia, aby tak się stało: po pierwsze idziesz za głosem własnego serca, a po drugie jest to nasz własny wkład w sytuację i nasza własna praca. Istnieje mnóstwo czynników, które są poza naszą kontrolą, które wpłyną na to, kiedy i jak duży zwrot zobaczymy. To, co zdecydujesz się zrobić, ma wartość samą w sobie, dokładny wynik, który nadejdzie, nie ma tak naprawdę znaczenia. Jeśli próbujesz schudnąć, kogo to obchodzi, czy będzie to 15 na 20 kg. Chodzi o to, że dbanie o siebie i bycie zdrowym to fantastyczny sposób na spędzenie czasu. Jeśli próbujesz wspiąć się po drabinie swojej firmy, to nie istotne czy zostaniesz dyrektorem tego, czy wiceprezesem tamtego. Jeśli praca, którą wykonujesz, przynosi wartość i spełnia się sama w sobie, to tytuł, pod którym ją wykonujesz, jest zupełnie nieistotny. Moi przyjaciele to wszystko oznacza, że jeśli chcesz być na fali, po prostu bądź na niej.
Nie da się dokładnie przewidzieć, jak fala będzie ewoluować w kierunku brzegu, ale jedno jest pewne, wszystkie fale prowadzą do brzegu. A jeśli dobrze się bawisz po drodze, to jest już wygrana i nie zapomnij, będą wzloty i upadki, taka jest natura fal, wznoszą się i opadają. Czasami nieoczekiwanie, ale to jest w porządku, ponieważ znowu, jeśli lubisz unosić się na fali, nie masz nic do stracenia. Tak więc uwolnij oczekiwania co do zwrotów, które masz nadzieję uzyskać za swój czas i wysiłek. Zamiast tego rób rzeczy, które z natury przynoszą ci wartość, niezależnie od tego, co myślisz, że możesz mieć z nich później. Tak, pracuj dalej ciężko, poświęcaj się rzeczom i ludziom, których kochasz, ale wyluzuj i zrelaksuj się trochę, baw się dobrze, płyń na fali i przestań się martwić o wszystko inne.
To wszystko, co mam dla Was na dzisiaj. Dziękuję bardzo za przyłączenie się do mnie i mam nadzieję, że ta odrobina motywacji pomoże Wam czerpać więcej radości z pogoni za marzeniami.
Jeśli lubisz „Budzimy się do życia” i chcesz wiedzieć, jak wesprzeć mój podcast, najłatwiej to zrobić, dzieląc się nim z przyjaciółmi i rodziną lub w social mediach udostępniając post z podcastem.
Każdy zasługuje na wspaniały dzień, więc jeśli znasz kogoś, komu spodoba się ten program, zachęcam Cię do podzielenia się nim. Najlepszym sposobem na wsparcie programu na ten moment jest udostępnianie i komentowanie. Odezwę się niedługo i do tego czasu mam nadzieję, że spędzisz cudowny dzień