Cześć wszystkim, jestem Bartek i słuchasz podcastu BUDZIMY SIĘ DO ŻYCIA.
Dziś mam w zanadrzu miłą medytację, która pomoże ci wyregulować twoją karmę. Czy zdajesz się wpadać w te same powtarzające się cykle w kółko i w kółko? Może czujesz, że zbliżają się do ciebie niekorzystne i złe wibracje lub po prostu nie możesz pozbyć się niezdrowego nawyku.
Ta medytacja może w tym pomóc.
Jak w przypadku każdej medytacji upewnij się, że ciało jest wygodne i przez to nie rozprasza umysłu. Więc śmiało znajdź komfortowe miejsce. Jeśli jesteś w łóżku, weź głęboki oddech, przewróć się, wyjdź łóżka i znaleźć wygodne miejsce do siedzenia. Możesz iść gdziekolwiek chcesz, tylko nie siadaj w swoim łóżku.
W ten sposób nie zaśniesz z powrotem. To będzie miły krok między spokojną nocą a aktywnym dniem. Co będziemy robić w tej medytacji jest wizualizacją i chcę cię tylko ostrzec, że podczas tej medytacji mogą pojawić się rzeczy, które mogą być różne – bardziej lub mniej przyjemne: stare wspomnienia, złe doświadczenia, niezdrowe relacje, ale ja tego nie robię żebyś się martwiła lub martwił i nie chcę Waszej obawy. To tylko myśli w twoim mózgu i nie dzieją się teraz – pamiętaj o tym proszę.
Cokolwiek się pojawi, czy to pozytywne, czy negatywne, nie uciekaj od tego. Wszystko, co musisz zrobić, to po prostu na to patrzeć, obserwować. Jesteśmy tutaj, aby zresetować naszą karmę i aby to zrobić, musimy być gotowi zmierzyć się z karmą, którą zbudowaliśmy nad podczas naszego życia. Nie zapominaj, że w życiu też zrobiłeś niezliczoną ilość pozytywnych rzeczy i bez względu na to, co jest napisane w Twojej historii, zawsze możesz zmienić swoją przyszłość. W końcu o to właśnie chodzi. Więc teraz powinieneś usiądź wygodnie i upewnij się, że jesteś wyprostowany, ale nie musisz być napięty. Więc rozluźnij ramiona, rozluźnij twarz i szyję. A potem weź głęboki wdech, aż do samego brzucha. A kiedy wydychasz, możesz iść dalej i delikatnie zamknąć oczy.
Poświęć chwilę na uspokojenie się, zeskanuj swoje ciało, upewnij się, że jest Ci wygodnie i jesteś zrelaksowany. I przez pierwszą chwilę będziemy po prostu podążać za naszym oddechem, unosząc się i opadając, a każdy z nich zabiera cię nieco głębiej. No dobrze, skoro już się osiedliliśmy, przypomnij sobie rzekę, a ta rzeka jest w spokojnym miejscu, gdzie nikt ci nie przeszkadza, w oddali mogą ćwierkać ptaki lub szumiąca bryza wśród drzew. I zaczynasz zauważać, że to bardzo szczególna rzeka, jest w niej coś innego, stoisz na skraju jej wód, patrzysz w dół, jak przepływa, i zauważasz, że woda w tej rzece jest najczystsza jakie kiedykolwiek widziałem, to doskonale przejrzysty, możesz nawet zobaczyć w nim swoje własne odbicie, a jeszcze lepiej, widzisz siebie takim, jakim naprawdę jesteś, z całym dobrem, całym złem i tym, co pośrednie, i chociaż początkowo może być nieswojo się w ten sposób, ten zmysł szybko przechodzi w poczucie całkowitej łatwości i relaksu, ponieważ nie musisz tutaj próbować, nie musisz utrzymywać fasady, nie ma nikogo, kogo można by zadowolić, to tylko ty. Coś w tej rzece cię zaprasza, więc decydujesz się posłuchać tego wezwania, idziesz do przodu, boso do wody, jest chłodna w dotyku, ale nie zimna. Jest orzeźwiająca i lekka na twojej skórze, nadal spoglądasz w dół wpatrując się w swoje odbicie w krystalicznie czystej wodzie i zauważasz, że rzeka zmywa coś z twojej skóry, przepływając obok, smugi koloru zaczynają spływać z twoich kostek, czerwony, niebieski, zielony, brązowy, fioletowy, żółty. Czasami kolory są pojedyncze, innym razem mieszają się. Zaciekawiony, sięgasz w dół, żeby dotknąć stopy i dowiedzieć się, co się dzieje.
Ale kiedy twoje palce wejdą do wody, one również zaczynają przelewać do rzeki niezliczoną ilość kolorów. Zaintrygowany robisz krok do przodu powoli wchodząc głębiej w rzekę, a gdy woda sięga do kolan, znów spoglądasz w dół kolor dalej spływa z twoich nóg iw odbiciu tych kolorów na rzece zaczynasz widzieć wspomnienie. To wspomnienie specyficzne dla ciebie, z twojego własnego życia, takie, o którym wiesz, że wpłynęło na twoją karmę na dobre i na złe i nie ma znaczenia co to wspomnienie, tylko to, co rzeka ci odzwierciedla, więc obejrzyj to wspomnienie w migoczącej powierzchni wody, pamiętając wszystkie dawne doznania. Kiedy to się skończy, kolory zmyją się z Twoich nóg i zostaną zmiecione przez nurt rzeki, a gdy patrzysz, jak to wspomnienie zabiera rzeka, myślisz sobie, akceptuję siebie za to kim jestem i czym jestem. Przestałem wiedzieć, że w każdej chwili mogę zmienić bieg mojego życia. Widząc to wspomnienie wymyte przez rzekę, czujesz się lżejszy, swobodniejszy, bardziej komfortowy we własnej skórze, więc decydujesz się wejść głębiej w wodę, robisz krok do przodu, aż dotrze do twojej klatki piersiowej i teraz gęste, hipnotyzujące strumienie kolorowy ślad za twoim ciałem w nurcie rzeki i po raz kolejny pojawia się nowe wspomnienie na powierzchni.
Jest inny niż wcześniej i oglądasz, jak się rozgrywa w odbiciu wody, pamiętając o wszystkich szczegółach z tego momentu w Twoim życiu. Refleksja nad pamięcią w ten sposób pomaga zauważyć, jak to wydarzenie wpłynęło na ciebie od tamtego czasu, a w momencie, gdy pamięć się kończy, z całego twojego ciała zmiecionego przez rzekę zmyje się kolor. I znów myślisz sobie, akceptuję siebie za to, kim jestem i co zrobiłem, wiedząc, że w każdej chwili mogę zmienić bieg mojego życia. A po tym, jak ta pamięć całkowicie wyblakła, kolory płynące z twojego ciała zaczynają blednąć, aż do całkowitego zatrzymania. Rzeka nie ma już nic do zmycia, jesteś krystalicznie czysta jak jej wody, czysta i świeża, uwolniona od ograniczeń własnej historii. Teraz, po całkowitym oczyszczeniu i zresetowaniu przez tę rzekę, wracasz na brzeg i powoli wynurzając się z wody, zauważasz w sobie coś innego, zmieniłeś się, odkąd wszedłeś do tej rzeki, czujesz się lżejszy, wygodniej Ci w Twojej własnej skórze, jest Ci swobodniej z tym, kim jesteś. A kiedy całkowicie wyjdziesz z rzeki, zaczniesz zauważać i odczujesz krzesło pod tobą, na którym teraz siedzisz. Zauważysz wszelkie dźwięki w pomieszczeniu wokół ciebie i dotyk powietrza na skórze. Robisz głęboki wdech, a kiedy robisz wydech, otwierasz oczy.
Teraz nie spiesz się, nie ma potrzeby się spieszyć i po prostu możesz poświęcić chwilę na zebranie się tutaj, podczas gdy ja zakończę sprawy.
Mam więc nadzieję, że odkryłeś, że medytacja jest naprawdę odświeżająca, a dla osób, które przezywają trudne chwile zachęcam do powtórzenia tego ćwiczenia więcej niż raz. Im bardziej zmierzysz się z tymi nieprzyjemnymi wspomnieniami, tym lepiej będziesz w stanie je zaakceptować. Jeśli zrobiłeś złe rzeczy w swoim życiu, które wszyscy mamy, nie oznacza to, że jesteś złą osobą i nie oznacza to, że będziesz miał złą karmę do końca życia. Być może miałeś dobrą pamięć, a jeśli tak, to świetnie. Im częściej powtarzasz to ćwiczenie, jestem skłonny założyć się, że pozytywne wspomnienia będą pojawiać się częściej.
Przeszłość nie jest naszą teraźniejszością ani naszą przyszłością, ale tak jak rzeka, nasza przeszłość przelewa się w naszą teraźniejszość i naszą przyszłość. Im więcej budujesz dobrą karmę w teraźniejszości, tym więcej dobrych myśli będzie wplątywać się w twoją przyszłość. Więc jeśli uważasz, że masz złą karmę, najlepszą rzeczą, jaką możesz zrobić, to zacząć budować dobrą karmę, a najprostsze sposoby są najlepsze, bądź miły dla innych, utrzymuj świat czysty i bezpieczny, dziękuj, gdy dzieje się coś dobrego i wybaczaj, gdy ktoś popełnia błąd. To, co wydasz na świat, wróci do ciebie, więc jeśli chcesz, aby przytrafiły ci się dobre rzeczy, zacznij robić dobre rzeczy.
To wszystko, co mam na teraz, dziękuję wszystkim za kolejny podcast oraz tym którzy zostawią recenzję lub napiszą do mnie. Czekam na informacje zwrotne – są dla mnie bardzo ważne.
Dla każdego, kto tego nie zrobił i chciałby pomóc w programie, przejdź do podcastów i zostaw krótki komentarz na temat tego, co myślisz o programie. Naprawdę byłbym wdzięczny i zostawiłem link w notatkach z programu, aby pomóc ci się tam dostać.
Życzę absolutnie cudownego dnia.